Kot znaleziony… na szczycie w Tatrach! Nietypowa kocia samowolka?

 Kot znaleziony… na szczycie w Tatrach! Nietypowa kocia samowolka?

Tego jeszcze nie grali. Kot prawdopodobnie wyszedł, by sobie pochodzić, ścieżka, zapach ludzi, jasna trasa aż na szczyt. To właśnie tam znaleźli go zdumieni turyści!

Kot został znaleziony przez turystów na Czerwonych Wierchach

– mówi cytowany przez Onet.pl Grzegorz Lorek, zastępca komendanta straży TPN.

Ludzie ci zapakowali go do plecaka i przenieśli na Kasprowy Wierch, gdzie od początku się wybierali. Tam przekazali go pod opiekę pracowników kolejki linowej a ci dali nam znać o całej sytuacji. Jeden z naszych strażników zwiózł go kolejką w dół do Zakopanego. Jego właściciel zgłosił się po zgubę do strażników

– dodaje zastępca komendanta.

Tacy nietypowi turyści co pewien czas są znajdowani w Tatrach

– mówi wicekomendant Lorek.

Najczęściej są to psy, które weszły za właścicielem na szczyt, a później bały się z niego zejść i zostały porzucone. Koty w górach zdarzają się rzadziej. Dziś trudno mi wyrokować czy ktoś go w góry wyniósł i zostawił, czy może kot sam postanowił wyjść na wycieczkę.

Jeśli jednak nie była to samowolka, to pomysł wędrowania z kotem po Tatrach wydaje się być lekko poroniony i nie wynika z miłości do zwierząt, ale z prozwierzęcego infantylizmu.

PS/onet.pl

fot. Sylwester Mieszczak/Tatry – collage RW

 

Zobacz także