Kocie smaki czy walory? Tym kierują się koty nad miską

 Kocie smaki czy walory? Tym kierują się koty nad miską

Czy zwierzęta preferując dany pokarm tak jak człowiek kierują się jego walorami smakowymi czy instynktownie wybierają produkty najbardziej wartościowe? Wiemy, że koty swój wrodzony indywidualizm pokazują również podczas posiłków. Jedne wybierają rybę inne arbuza. Kocia egzotyczność doboru smaków zaskakuje na tyle, że poświęca się jej sporo czasu w opracowaniach i badaniach naukowych.

Wywąchany smak

Pewnym jest, że za potrzebę pobierania pokarmów odpowiada instynkt. Rozgraniczenie zadośćuczynienia instynktom od przyjemności czerpanej z jedzenia to coś oczywistego u ludzi i kontrowersyjnego w świecie naszych pupili. Zaobserwowano i potwierdzono, że jedne koty jedzą to czego inne nie chcą. Wśród wielu pytań z dziedziny żywienia kotów nadal nie udaje się ustalić czy koty wybierając dany posiłek sugerują się tyko smakiem czy wspomagają się również zmysłem powonienia. Nie określono jednoznacznie kociej korelacji smaku i zapachu oraz ich stopnia kojarzenia. Kwestia preferencji smakowych kotów stawia na chwilę obecną więcej pytań niż odpowiedzi.

Nierówne szanse

Koty w porównaniu z ludźmi nie mają fizycznych możliwości rozpoznawania i precyzowania smaków. Człowiek posiada około dziewięciu tysięcy kubków smakowych, a koty zaledwie pięćset. Nie przeszkadza to jednak w tym, by ich paleta doznań smakowych była wybrakowana. Siła natężenia smaków, które odczuwa kot, jest niebagatelnie wyższa niż ludzi. Pupile na przykład znacznie lepiej czują  tzw. smak mięsa, czyli „umami”, za który odpowiedzialny jest receptor o tej samej nazwie. Pomaga on rozróżnić rodzaje mięsa, zawartość w nim tłuszczu oraz jego świeżość. Kocięta natomiast posiadają specjalne receptory, które pomagają im wyróżnić smak wody. Dlatego też wiele zwierząt woli strumień np. z kranu od wody z miski, pożądana wilgoć w naczyniu nie wydaje tyle zapachów co płynąca jej stróżka.

Receptor umami

Receptor umami, nie jest charakterystyczny tylko dla kotów, słabszy ale jednak, posiadają go też ludzie. Dzięki niemu rozpoznawane są w pożywieniu sole kwasu glutaminowego, które znajdują się w każdym białku zwierzęcym i są naturalną substancją syntetyzowaną w organizmie. Jest to jednak receptor, który bardzo łatwy oszukać. Wystarczy dodać do pożywienia sól kwasu glutaminowego, znaną jako glutaminian sodu, w czystej postaci. Pokarm z glutaminianem sodu wydaje się smaczniejszy, bogatszy. Oszukuje zmysły na tyle, że pokarm z nim wydaje się korzystnym wyborem nawet jeśli w ogóle nie ma w nim mięsa.

Słodki, słony, kwaśny i gorzki

Wyjątkowo mocno odrzucanym przez koty smakiem jest gorycz. Ich wrażliwość na gorzki smak jest większa niż u wielu innych ssaków. Lubianym przez koty jest natomiast smak soli, być może dlatego, ze czują go mniej intensywnie. Skłonność ta wykorzystywana jest przez właścicieli kotów zagrożonych odwodnieniem. Zaleca się wtedy dodanie soli do wody aby piły więcej. Koty upodobały sobie również smak kwaśny. Większość kotów chętnie wypije  nawet kefir i śmietanę. Pamiętać należy, ze zbyt duża ilość kwasów jest szkodliwa dla kociego zdrowia. To czy koty odczuwają słodki smak, jest kwestią na tyle kontrowersyjną, że odpowiedzi szukała cała grupa amerykańskich badaczy z Monel Center for Chemical Sensations. Naukowcy doszli do wniosku, że koty nie mają receptorów słodkiego smaku – nie tylko u domowych cipek, ale także u ich dzikich braci.

DW/fot. Pixabay.com

Zobacz także