Czy uwierzyliśmy w zdjęcie z kotem? Rasowiec to kot brytyjski

 Czy uwierzyliśmy w zdjęcie z kotem? Rasowiec to kot brytyjski

To zdjęcie zrobiło ostatnio furorę po dwóch stronach politycznej barykady. Wśród uchodźców z Afganistanu (lub zorganizowanej przez służby Łukaszenki grupy np. Czeczenów) pojawiła się młoda dama z kotem. Zdjęcie wzbudziło emocje tysięcy Polaków, którzy domagali się wpuszczenia osób nielegalnie próbujących przekroczyć granicę.

Skąd kot na polskiej granicy i czy mówią prawdę uchodźcy?

– Tak, przyjechał z Afganistanu. Panie mówią, że chciały go zostawić, ale on ciągle za nimi szedł. Więc w końcu ugięły się i zabrały ze sobą

– relacjonuje wiodąca prym na granicy „Fundacja Ocalenie”.

Kot rasy brytyjskiej nie wszystkich jednak przekonał, a zwłaszcza jego historia przebytej drogi w warunkach tułaczych.

– Każdy wierzy w to, w co chce uwierzyć. Nawet w to, że pani z kotem na piechotę drałowała z Afganistanu. Rasowy, dobrze odżywiony kocur; dziewczyna w „prawidłowo” założonej maseczce na twarzy – na powietrzu, na Białorusi (gdzie nikt tego nie wymaga). Religia XXI wieku opiera się o fotografie i internet. Maskarada. A zwykłym ludziom w Kabulu nie pomoże nikt…

– skomentował zdjęcie i ludzkie reakcje na nie Michał Buszewski, publicysta.

Kot brytyjski ma niepowtarzalną, okrągłą głowę, osadzoną na krótkiej i grubej szyi oraz pełne policzki, co w wyglądzie przypomina pluszowego misia. To rasa uwielbiana na całym świecie. „Na zdjęciach Grzegorza Dąbrowskiego młode uchodźczynie z Afganistanu trzymają w ramionach sporego szarobłękitnego kota o złotych oczach” – napisała „GW”. To właśnie ten kot jest obecnie najsłynniejszym przedstawicielem rasy.

fot. Grzegorz Dąbrowski

 

Robert Wyrostkiewicz

Zobacz także